[ Pobierz całość w formacie PDF ]
międzynarodowe kupony od tego horroru i jego śmiercionośnego rezultatu. On nigdy się nie wzdragał przed wyzyskaniem ludzkiej krwi dla swych własnych celów związanych z kreowaniem publicznego wizerunku wewnątrz Rosji. U podnóża stosu leżą drobne sprzeczki w niewielkiej szkole oraz milicyjni szeregowi i kaprale, dla których uatrakcyjnianie swoich antyterrorystycznych" osiągnięć przed nowym rokiem, w celu załapania się na premie, mogło być tylko zródłem zadowolenia. Rozgorączkowany szowinizm antyczeczeń-ski i ataki na tle rasowym z dni, które nastąpiły bezpośrednio po Dubrowce, złagodniały, przyjmując postać pragmatycznego, uporczywego rasizmu. - A więc mamy chwycić za broń? - pytają co niektórzy cze-czeńscy mężczyzni. Słychać, jak zgrzytają zębami w swojej niemocy. - Już więcej nie da się tego znosić - jęczą inni. To oczywiście oznaka słabości, która im zgoła nie przystoi, tym bardziej, gdy patrzą na to dzieci. Co zatem powinni zrobić? AKAKIJ AKAKIJEWICZ PUTIN II Wiele się zastanawiałam nad tym, dlaczego właściwie poświęciłam Putinowi tyle czasu. Co powoduje, że go aż tak nie znoszę, że aż coś mnie popchnęło do napisania książki o nim? Nie jestem jednym z jego politycznych przeciwników czy konkurentów; jestem^ po prostu kobietą, która mieszka w Rosji. Mówiąc bardzo wprost - jestem czterdziestopięcioletnią mo-skwianką, która obserwowała Związek Radziecki w jego najbardziej haniebnej postaci - w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. I naprawdę nie chciałabym się tam na powrót znalezć. Kończę pisać tę książkę w dniu 6 maja 2004 roku. Nie nastąpiło żadne cudowne zakwestionowanie wyników wyborów prezydenckich z 14 marca. Opozycja przystała na istniejący stan rzeczy. W związku z tym w najbliższej przyszłości będziemy mieć początek Putina II - prezydenta wybranego powtórnie przez niewiarygodną większość głosujących, przekraczającą 70%. Nawet jeśli utrącimy z tego 20% jako upiększanie rzeczywistości (tj. fałszowanie kart do głosowania), to dalej mamy dostateczną liczbę głosów, zapewniającą mu prezydenturę. 313 Za kilka godzin Putin - typowy podpułkownik sowieckiego KGB, wypisz-wymaluj Akakij Akakijewicz [Baszmaczkin], sponiewierany bohater opowieści Gogola Szynel, wstąpi raz jeszcze na rosyjski tron. Wygląd ma tak nieszczególny, prowincjonalny, jak wskazywałby na to jego oficerski stopień; ma nieciekawą osobowość podpułkownika, który nigdy nie został pułkownikiem, maniery tajnego sowieckiego policjanta, który z przyzwyczajenia wtyka nos w sprawy swoich kolegów. Jest także mściwy: na ceremonię inauguracyjną nie zaproszono ani jednego przeciwnika politycznego czy przedstawicieli choćby jednej partii politycznej, która w jakikolwiek sposób nie harmonizuje z obowiązującą linią. Breżniew był odrażającą figurą; Andropow - krwawą, choć ten zachowywał przynajmniej jakieś demokratyczne pozory. Czernienko był niemową, a do Gorbaczowa Rosjanie odczuwali niechęć. Za Jelcyna raz i drugi zdarzyło się nam uczynić znak krzyża na myśl, ku czemu nas wiodą jego poczynania. A oto ich apoteoza. Jutro ich strażnik z 25. eszelonu - człowiek z kordonu bezpieczeństwa, ustawianego na czas przejazdu kawalkady pojazdów z VIP-ami - Akakij Akakijewicz Putin będzie dumnie kroczyć po czerwonym dywanie krem-lowskiej sali tronowej, tak jakby rzeczywiście był tutaj szefem. Wokół niego będzie błyszczeć wypolerowane carskie złoto, służący będą się posłusznie uśmiechać, towarzysze broni zaś -wyborowo wyselekcjonowani spośród niższych szeregów KGB, ci, którzy mogli objąć ważne stanowiska tylko pod wodzą Putina - będą puchli z zarozumialstwa. Można sobie wyobrazić Lenina kroczącego dumnie niczym nabab, kiedy to w roku 1918, po rewolucji, przybył na pokonany Kreml. Oficjalne komunistyczne historie - innych nie mamy - zapewniają nas, że to jego dumne kroczenie wyglądało bardzo skromnie, ale można iść o zakład, że ta skromność była bezczelna. Popatrzcie no tylko na moją skromną osóbkę! Myśleliście sobie, że jestem nikim, ale tym razem to mi się udało. Złamałem Rosję, właśnie tak, jak zamierzałem. Zmusiłem ją do złożenia wobec mnie deklaracji lojalności!" I oto jutro kagiebowski szpieg, który nawet w tym charakterze nie robił jakiegoś szczególnego wrażenia, będzie dumnie kroczył przez Kreml, tak samo jak Lenin. Już on wezmie odwet, na kim trzeba. Cofnijmy jednak naszą taśmę o kawałeczek. Wygraną Putina szeroko przepowiadano, tak w Rosji, jak i na całym świecie, szczególnie po poniżeniu, jakiego doświadczyły opozycyjne partie demokratyczne i liberalne - te, które kraj nasz posiadł skutkiem wyborów
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcs-sysunia.htw.pl
|