[ Pobierz całość w formacie PDF ]
I chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, morderstwo może być ostatnim narzędziem ich polityki milczenia. Co prawda kontrwywiad ich zna, jest jednak bezsilny. Aby zapewnić Marion bezpieczeństwo, potrzeba całej potęgi systemu. Wymiaru sprawiedliwości, policji, opinii publicznej i mediów. Najłatwiejsze do osiągnięcia było pozyskanie tych ostatnich. Reszta będzie wymagała więcej czasu. Kilku tygodni. Kilku miesięcy Nie potrafią odpowiedzieć. Lecz nawet wtedy powinna zachować ostrożność, bo przecież wszystko jest możliwe. Ludzie sławni też bowiem niekiedy znikają. Ujawnienie sprawy przez prasę może ją ochronić jedynie wówczas, gdy będzie mu towarzyszyć najdalej posunięta ostrożność. Ilu ludzi zginęło w tajemniczych okolicznościach w ciągu ostatnich lat? Czy Pierre Bieriegowoj rzeczywiście popełnił samobójstwo? W takim razie co się stało z jego cennym notesem, z którym nigdy się nie rozstawał? W jaki sposób Francois de Grossouvre strzelił sobie prosto w głowę w samym środku Pałacu Elizejskiego i nikt tego nie usłyszał, chociaż sekcja zwłok wykazała zwichnięcie lewego stawu barkowego i krwawe wybroczyny na twarzy u mężczyzny, którego znaleziono siedzącego za biurkiem? A czy Jean-Edern Hallier sam spadł z roweru i roztrzaskał sobie głowę w rynsztoku? Wszystko jest możliwe. Marion zawsze uważała się za kobietę silną, o mocnym charakterze i wiedzącą, czego chce. Tymczasem w decydującym momencie życia, kiedy powinna była pokazać swoją siłę, uderzyć tamtego motocyklistę i czym prędzej uciec, aby ratować życie, załamała się. Nazajutrz zadzwoniła do człowieka z kontrwywiadu, mówiąc, że zgadza się na ochronę i zniknięcie. To najlepsze, co można zrobić - zapewnił ją. - I najpewniejsze. Nie miała dość pieniędzy, żeby zapewnić sobie ochroniarza; zresztą kontrwywiad nie postępował w ten sposób. Ich metoda była szybsza i pewniejsza - powinna zniknąć na czas, kiedy oni będą przygotowywać jej powrót i przyszłe bezpieczeństwo. Marion złożyła Ouest-France , uregulowała rachunek i dołączyła do brata Damiena, który, zamyślony, siedział w kącie. - Właśnie medytowałem - oznajmił. Nie chcąc wdawać się w rozmowę i nie oczekując wyjaśnień, Marion obdarzyła go uśmiechem i od razu wróciła na swoje miejsce wśród stosów gazet. Rozpoczęła poszukiwania od numeru L Excelsiora z marca 1928 roku i jego nie zawsze wyraznych fotografii. Przejrzała całą stertę w ciągu półtorej godziny, a następnie zajęła się Le Petit Journal i jego dodatkiem ilustrowanym. Od chwili, gdy wróciła po przerwie na obiad, brat Damien był wyjątkowo milczący. Zaczęła się zastanawiać, czy przypadkiem go nie uraziła, unikając jego towarzystwa. Wkrótce jednak uzyskała odpowiedz w postaci regularnego, lekko świszczącego oddechu. Zasnął. Około piętnastej słowa zaczęły się zlewać, nagłówki przestały cokolwiek znaczyć, ona zaś uświadomiła sobie, że poświęca każdej stronie znacznie mniej czasu niż w wypadku poprzednich egzemplarzy. Właśnie wtedy jej wzrok przykuł sporo mówiący tytuł: Potworne odkrycie w Egipcie - zamordowane dzieci! Zacisnąwszy dłonie na papierze, przysunęła gazetę pod sam nos. Znalezione przed dwoma dniami zwłoki kairskiego chłopca to już czwarta ofiara ohydnego potwora, który terroryzuje piękne miasto egipskie. Miejscowa policja przy współpracy brytyjskiego inspektora usiłuje za wszelką cenę schwytać żądnego krwi szaleńca, który grasuje po wschodnich przedmieściach. Zdaniem rzeczniczki miejscowego modnego klubu kobiecego, jak na razie szaleniec atakuje tylko dzieci z odległych dzielnic, ale kto wie, czy jutro nie napadnie na nasze skwery i najsłynniejsze ulice Kairu! . Ta smutna sprawa zaczyna budzić lęk wśród angielskich i francuskich rodzin, których, jak wiadomo, jest wiele, dlatego też gubernator, lord Lloyd, mógłby wreszcie wydać oficjalne oświadczenie w najbliższych dniach, aby je uspokoić. Po raz kolejny uroki kraju faraonów łączą się z rozlewem krwi i tajemnicami, które w cieniu piramid wydają się nierozłączne. Poza napuszonym tonem, w jakim został napisany artykuł, Marion przygnębiła
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcs-sysunia.htw.pl
|