Strona poczÂątkowa
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

bowiem niezmierzoność i bogactwo Jego niepojętych skarbów, jak to określa św.
Paweł:  O głębokości bogactw, mądrości i umiejętności Bożej! Jakże niepojęte są
sądy Jego i niedościgłe drogi Jego" (Rz 11, 33).
11. W te ostępy niepojętych sądów i dróg Bożych pragnie wejść dusza, umiera
bowiem z pragnienia, aby głęboko wniknąć w ich poznanie. Poznanie to bowiem
jest nieocenioną rozkoszą, przechodzącą wszelki zmysł. I słusznie mówił Dawid o
nim:  Sądy [Pańskie] prawdziwe, wszystkie razem sprawiedliwe. Bardziej
pożądane niż złoto i mnogie kamienie drogie, a słodsze nad miód i plastr miodowy.
Albowiem sługa Twój strzeże ich" (Ps 18,10-12). Dlatego też dusza pragnie
niezmiernie wniknięcia w te sądy i poznania ich głębi. I byłaby to dla niej pociecha
i wesele niewypowiedziane, choćby jej przyszło przejść przez wszystkie, jakie są
na świecie przykrości i trudy, i przez wszystko, cokolwiek by mogło posłużyć jako
środek ku temu, przez trudności i zmartwienia, przez uciski i niebezpieczeństwa
śmierci, byle tylko mogła wniknąć głębiej w swego Boga.
12. Przez te gęstwiny, w które chce dusza wejść, można tu również zupełnie dobrze
rozumieć gęstwinę trudów i udręczeń, w jakie chce wejść dusza, gdyż cierpienie
jest dla niej rzeczą najmilszą i najbardziej pożyteczną. Cierpienie jest środkiem do
głębszego wniknięcia w gęstwinę rozkosznej mądrości Bożej. Im bowiem czystsze
cierpienie, tym głębsze i czystsze zrozumienie, a tym samym większa i czystsza
radość, ponieważ wynika ona z głębszego poznania. Dusza więc, nie zadowalając
się tutaj małymi cierpieniami, mówi: wejdzmy głębiej w gęstwinę, czyli aż do
ucisków samej śmierci, by oglądać Boga. Stąd prorok Job, pragnąc tego cierpienia,
by ujrzeć Boga, mówił:  Kto by dał, by się spełniła prośba moja, i żeby mi Bóg dał,
czego oczekuję? A ten, który począł, niech mię zetrze, niech rozpuści rękę swoją i
wytnie mię! I niech mi to będzie pociechą, iż trapiąc mię boleścią nie folgował"
(Job 6, 8-10).
13. Ach, gdyby raz zrozumiano, że nie można dojść do gęstwiny różnorodnych
mądrości i bogactw Bożych inną drogą, jak tylko przez gęstwinę wszelkiego rodzaju
cierpień^ W tym więc powinno być pragnienie i pociecha duszy. Im bowiem
większej pragnie mądrości od Boga, tym bardziej powinna wpierw pragnąć
cierpienia, by przez nie wejść w gęstwinę Krzyża. Dlatego św. Paweł napomina
Efezjan, aby  nie upadali na duchu z powodu prześladowań... ale aby umocnieni i
ugruntowani w miłości, wraz z wszystkimi świętymi pojąć mogli, jak ona jest
rozległa i daleka, wzniosła i głęboka, i aby też mogli poznać, jak miłość
Chrystusowa przewyższa wszelką wiedzę i byli napełnieni całą pełnością Bożą" (3,
13. 17-19). By wejść do tych bogactw mądrości, trzeba iść przez ciasną bramę, tj.
przez krzyż. Zaś niewielu pragnie przez nią wchodzić, natomiast wielu pragnie
rozkoszy, do których się przez nią wchodzi.
Strofa 37
WPROWADZENIE DO NASTPNEJ STROFY
l. Jedną z głównych przyczyn, dla której dusza  pragnie rozstać się z tym życiem i
być z Chrystusem" (Flp 1,23), jest ta, że pragnie ujrzeć Go twarzą w twarz i
zrozumieć samą istotę Jego niezgłębionych dróg i wiecznych tajemnic Jego
Wcielenia. To będzie bowiem niemałą cząstką jej szczęśliwości. Sam Chrystus Pan
bowiem wyraża to w Ewangelii św. Jana, mówiąc do Ojca:  A to jest życie
wieczne, aby poznali Ciebie, jedynego Boga prawdziwego i tego, któregoś posłał,
Jezusa Chrystusa" (17,3). Jeśli ktoś przyjeżdża z daleka, najpierw dowiaduje się o
najdroższe osoby. Podobnie i dusza skoro dostąpi widzenia Boga, chce najpierw
poznać i radować się głębokimi tajemnicami Wcielenia Syna Bożego i
odwiecznymi drogami Boga, które od Wcielenia zależą. Gdy więc wyraziła dusza
swe pragnienie, by oglądać siebie w piękności Boga, przechodzi zaraz do następnej
strofy:
Strofa 37
A potem na wyżyny
W skaliste groty pójdziemy,
Które w ukryciu są osłonione,
I tam w ich wnętrze wszedłszy tajemnicze
Soku granatów pić będziem słodycze.
OBJAZNIENIE
2. Jednym z powodów, najbardziej pobudzających duszę do wejścia w gęstwinę
Bożej Mądrości i do głębszego poznania piękna
Mądrości Bożej jest, jak powiedzieliśmy, pragnienie zjednoczenia swego umysłu w
Bogu przez poznanie tajemnicy Wcielenia. Jest to bowiem mądrość najwyższa i
najsmakowitsza ze wszystkich dzieł Bożych. Mówi tu więc oblubienica w tej
strofie, że po tym głębszym wniknięciu w mądrość Bożą (o wiele głębszym od
zaślubin duchowych, jakie teraz posiada), co nastąpi w chwale, gdzie zobaczy Boga
twarzą w twarz, złączy się z ową Boską Mądrością, z Synem Bożym i pozna
wówczas wzniosłe tajemnice Boga-Człowieka. Tajemnice owe należą do
najwznioślejszych, jakie kryją się w Bogu. I gdy razem ze swym Oblubieńcem
dojdzie do ich poznania, zanurzając i zatapiając się w nich, wówczas będą pospołu
kosztowali smaku i rozkoszy spowodowanych poznaniem tych tajemnic,
przymiotów i potęgi Boga, poznanych we wspomnianych tajemnicach, jak np. Jego
sprawiedliwość, miłosierdzie, mądrość, potęga, miłość itd.
A potem na wyżyny
W skaliste groty pójdziemy.
3. Skałą, o której tu dusza wspomina, jest Chrystus, według określenia św. Pawła
(2 Kor 10, 4). Wysokie zaś groty w tej skale są to owe wysokie, wzniosłe i głębokie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cs-sysunia.htw.pl
  •  
     
    Podobne
     
     
       
    Copyright © 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates