[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Spróbuj. "Pieprzę to, że bolą mnie plecy", a potem westchnienie i wydech. "Pieprzę to, że mam apodyktycznego szefa", a potem westchnienie i wydech. I tak dalej. Kiedy przypisujesz czemuś zbyt duże znaczenie, czujesz napięcie, niepokój lub strach, po prostu "pieprz to", westchnij i zrób wydech. Przynosi to świetne rezultaty. Nie zapominajmy jednak o "pieprz to na wdechu". Podczas gdy "pieprz to na wydechu" polega na rozluznieniu, relaksie i mówieniu "nie", "pieprz to na wdechu" dotyczy pozyskiwania energii i siły oraz mówienia "tak". "Pieprz to na wdechu" odnosi się do zasysania energii w celu robienia tego, na co masz ochotę, i co najmniej w połowie na tym polega właśnie życie zgodne z filozofią "Pieprz to". Jeśli chcesz wstać od biurka i poflirtować z nową atrakcyjną dyrektorką działu księgowości, wez głęboki wdech, pieprz to i do dzieła. Jeśli chcesz podróżować, wez głęboki wdech, pieprz to, złóż wypowiedzenie i zarezerwuj sobie lot. Jeśli męczy Cię Twój nudny związek, wez głęboki wdech, pieprz to i zakończ go. Zrób to już dziś. Jeśli przyjmiemy za punkt odniesienia energię, "pieprz to na wydechu" to yin relaks, spokój, rozluznienie, a "pieprz to na wdechu" to yang energia, entuzjazm, zaangażowanie. Jeśli znasz podstawy taoizmu, wiesz, że do zachowania harmonii w życiu niezbędna jest równowaga między yin i yang. W większości przypadków problem polega na tym, że zazwyczaj znajdujemy się w połowie drogi między życiem według yin i yang. Nie zabiegamy więc o pewne rzeczy wystarczająco usilnie, nie korzystamy z życia tak energicznie, jak powinniśmy. Nie relaksujemy się i nie rozluzniamy. Odbija się to na naszym oddechu podobnie jak wszystko to, co spotyka nas w życiu. Obserwując czyjś wydech i wdech, można dojść do wniosku, że są bardzo do siebie podobne. Jednak wdech w ramach filozofii "pieprz to" jest pełen energii spróbuj, wypełnij swe płuca i pozyskaj energię. Wydech w ramach tej filozofii to zupełne przeciwieństwo. Wypuszczanie powietrza nie powinno wymagać żadnego wysiłku i polegać tylko na rozluznieniu i relaksie. Wdech i wydech całkowicie się od siebie różnią, a każdy z nich realizuje któryś z aspektów życia zgodnego z filozofią "Pieprz to". Zacznij trenować takie oddychanie. Czerp radość z aktywnego zasysania energii w ramach "pieprzę to na wdechu", a następnie z całkowicie pasywnego rozluznienia zapewnianego przez "pieprzę to na wydechu". Wtedy zaczniesz też cieszyć się tym, jaki to ma wpływ na Twoje życie. Za sprawą "pieprz to na wdechu" dostarczysz sobie energii "pieprz to" niezbędnej do osiągania sukcesów, do robienia tego, na co naprawdę masz ochotę, niezależnie od opinii innych. Dzięki "pieprz to na wydechu" zapewnisz też sobie zdolność mówienia "pieprzę to" i nieprzejmowania się rzeczami, które wcześniej Cię drażniły i smuciły. Przyjrzyjmy się więc teraz, jak mówić "pieprzę to" w różnych dziedzinach naszego życia. 3. Pieprz to Pieprz jedzenie Niedawno oglądałem wykres zawierający dane na temat otyłości w Stanach Zjednoczonych. Wynikało z niego, że 99% Amerykanów jest otyłych, a jedynymi osobami, które nie cierpiały na tę przypadłość (pozostały 1%), były gwiazdy filmu i telewizji mieszkające w Los Angeles. Jeśli nie znasz sztuki aktorskiej, oznacza to, że jesteś gruby, a to stwarza oczywiście problemy: - Chuck, znowu jadłeś pączki? - Nie, Joline. Nie jadłem żadnych pączków z kremem i cynamonem, moja panno. %7ływność stanowi problem w krajach rozwiniętych (a jej brak stanowi jeszcze większy problem w krajach rozwijających się, ale...). Jeśli nie będziemy zajmowali się kwestiami wagi, będzie nam trudno jeść odpowiednie pokarmy, ponieważ istnieje wiele rodzajów nietolerancji pokarmowych oraz alergii i zewsząd jesteśmy zarzucani różnymi dobrymi radami. W ciągu ostatnich lat supermarkety opracowały wiele linii produktów niezawierających składników, które raczej powinny wchodzić w ich skład. No i teraz spożywamy: bezglutenowe makarony; czekoladę niezawierającą kakao; kawę niezawierającą kofeiny; słodziki niezawierające cukru; chleb niezawierający mąki; lody niezawierające nabiału; ciasta niezawierające cukru; beztłuszczowe biszkopty; bezmięsne kiełbasy i hamburgery. Strasznie to śmieszne. Czekam tylko, żeby kiedyś zobaczyć etykietę na jakimś produkcie spożywczym z napisem: NIEZAWIERAJCE JEDZENIA. Nie mogę się już doczekać spróbowania lazanii niezawierającej jedzenia, pizzy niezawierającej jedzenia czy niezawierającego jedzenia tiramisu. Produkty te zrobiłyby furorę. Wszystkie pokarmy bezglutenowe lub niezawierające cukru są przeznaczone dla osób, które nie powinny spożywać określonych składników (np. glutenu lub cukru), ale nie mogą rozstać się z produktami, do których się przyzwyczaiły. Podobnie będzie z linią produktów niezawierających jedzenia i przeznaczonych dla osób, które się głodzą lub pragną jeść mniej, ale czują potrzebę przechodzenia przez proces kupowania żywności w supermarketach, otwierania opakowań i wyrzucania jedzenia. Moim ulubionym daniem jest lazania niezawierająca jedzenia, pakowana w pojemnik, który można wkładać do mikrofalówki. Trzeba tylko przedziurawić plastikową pokrywkę widelcem, wstawić pojemnik na minutę do mikrofalówki i danie gotowe. Zdejmuje się pokrywkę, pod którą znajdują się resztki lazanii, i od razu wyrzuca się wszystko do kosza. Teraz naprawdę ma się wrażenie, że zjadło się posiłek. Na tym właśnie polega problem z głodzeniem się poza tym że jesteś na tyle głodny, że mógłbyś zjeść innych pasażerów podróżujących z Tobą metrem, to jeszcze tęsknisz za tym wszystkim, co dotyczy posiłków. Kiedy przestajesz jeść, zyskujesz dużo wolnego czasu i nie wiesz, jak go zagospodarować. Spędzasz więc ten czas, myśląc o jedzeniu, którego nie jesz. Pobrudz więc talerz ketchupem i umyj go zobaczysz, że dzięki temu znacznie łatwiej zniesiesz głodówkę. Po co są te wszystkie żarty? Ponieważ nasze podejście do pożywienia nas zjada, a ja uważam, że jest to zabawne. W ten lub inny sposób spędzamy dużo czasu, zastanawiając się nad jedzeniem jestem mężczyzną i bardzo często o nim myślę. Może jestem mężczyzną myślącym tak jak kobiety, ale z tego, co się słyszy, kobiety myślą o jedzeniu jeszcze częściej niż mężczyzni. Jeśli przyjmiemy, że myślimy o seksie co 10 sekund, to moim zdaniem co najmniej siedem sekund podczas tej przerwy poświęcamy na myślenie o jedzeniu. Trudno uwierzyć, jak w takiej sytuacji możemy wykonywać jakąkolwiek pracę. Podchodzę do tego z humorem, ponieważ jest to pierwszy krok do opanowania filozofii "Pieprz to". Nasza obsesja na punkcie jedzenia to czyste szaleństwo i strasznie mnie to śmieszy. Pożywienie (podobnie jak miłość i seks) stanowi jedną z głównych dziedzin, które mają dla nas znaczenie, choć prawdopodobnie większość z nas temu zaprzecza. Gdyby poproszono nas o wymienienie rzeczy, które najbardziej się liczą w naszym życiu, najpewniej nie wskazalibyśmy na jedzenie, choć zazwyczaj ma ono dla nas kluczowe znaczenie. W związku z tym na początku warto świadomie podejść do kwestii jedzenia. Zwróć uwagę, jak często o nim myślisz, co się wtedy dzieje i jak się czujesz, kiedy w ogóle jesz. Następnie zaobserwuj, jak się czujesz, jedząc to, co powinieneś, a jak, jedząc to, czego nie powinieneś. Sprawdz, jak się czujesz, widząc inne osoby jedzące bardzo zdrowe dla nich produkty lub wręcz przeciwnie. Zwróć uwagę na to, jak się czujesz, kiedy ciągle proszę Cię o obserwowanie tego, jak się czujesz. Zacznij po prostu dostrzegać to, jakie tak naprawdę znaczenie ma dla Ciebie jedzenie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcs-sysunia.htw.pl
|