Strona poczÂątkowa
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uświadomił sobie, że popełnił błąd, kto wie, czy nie ostatni w życiu. Zwolnił więc hamulec i
otworzył przepustnicę do samego końca. Za pózno! Niemal jednocześnie wystrzeliły w niebo dwa
słupy ognia, rozległy się dwa grzmoty, które zlały się w jeden pomruk, i most przestał istnieć. Trzy
wagony natychmiast zniknęły w przepaści, pociągając za sobą tender i lokomotywę. Tender właśnie
ginął z widoku, a lokomotywa szybko szła w jego ślady, gdy z kabiny wyskoczyło trzech ludzi z
winchesterami. Wylądowali twardo na litej skale. Nieubłagana siła przeciągnęła lokomotywę przez
krawędz wąwozu i z przerazliwym zgrzytem rozdzieranego metalu i trzaskiem pękającego drewna,
cały pociąg runął w przepaść.
Pearce, O'Brien i Biała Ręka szybko pozbierali się po upadku. Widząc trzy wycelowane w siebie
karabiny, Deakin zastygł w bezruchu jak sparaliżowany, lecz zanim padł choćby jeden strzał - dał
susa do niszy. Ostatnie przeżycia stępiły refleks szeryfa i spółki.
Fairchild, Claremont i Marika rzucili się na ziemię, widząc trzech mężczyzn zmierzających ku nim
z odbezpieczonymi winchesterami. Deakin sięgnął za pazuchę i powoli wyciągnął rękę... pustą.
Widocz
nie zgubił rewolwer na moście. Tamci byli już o piętnaście metrów od niego. Okrążając skałę,
podchodzili do wylotu niszy. Zorientowali się, że Deakin nie ma broni. Nie widzieli jednak, że w
prawej ręce trzyma laskę dynamitu z zapalonym lontem. Agent ryzykownie wyczekał do ostatniej
chwili i cisnął dynamit ponad załomem skały.
98
Aadunek wybuchł im nad głowami, oślepiając ich na chwilę, Deakin wybiegł zza skały. Pomimo
unoszącego się w powietrzu dymu i pyłu dostrzegł, że Indianin upuścił karabin i przyciska obie ręce
do oczu. Dwie sekundy pózniej Deakin trzymał jego winchestera i celował w lekko zamroczonego
szeryfa i majora.
- Nie radzę - powiedział. - Nie zmuszajcie mnie, żebym przeszedł do historii. Nie zmuszajcie mnie,
żebym się zapisał w historii jako ten, który po raz pierwszy zastrzelił człowieka z winchestera.
Pearce pierwszy doszedł do siebie. Uskoczył na bok, podnosząc swój karabin. Winchester Deakina
zagrzmiał.
- Na dziś już starczy tworzenia historii - powiedział Deakin. O'Brien skinął głową i rzucił broń.
Prawie nic nie widział przez załzawione oczy.
Podeszli do nich Fairchild, Marika i Claremont, który pewnie trzymał rewolwer w przestrzelonej
dłoni. Deakin, komendant i dziewczyna stanęli na skraju zniszczonego mostu i spojrzeli w dół.
Daleko, w głębi kanionu, leżały zgruchotane szczątki pociągu - zmiażdżone wagony,
a na ruch lokomotywa. Nie dostrzegli ani śladu życia, nawet najmniejszego ruchu.
- Oko za oko - stwierdził Deakin i westchnął ciężko. - No cóż, chyba mamy wszystkich
najważniejszych... O'Briena, Calhouna i Białą Rękę.
- Wszystkich z wyjątkiem jednego - sprecyzował ponuro Fairchild. Agent przyjrzał mu się
ciekawie.
- Wiedział pan o swoim bracie?
- Podejrzewałem go... ale nie byłem pewny. Czy... czy to on był ich szefem?
- Nie, O'Brien. Wykorzystał chciwość i słaby charakter pańskiego brata.
- I oto wszystkie jego ambicje i chciwość skończyły na dnie kanionu. - Tak jest lepiej... dla niego,
dla pana, dla pańskiej córki.
- A co teraz?
- Jeden oddział pańskich żołnierzy sprowadzi konie, które zostały w wagonach po drodze. Drugi
naprawi linię telegraficzną. Potem zadepeszujemy, żeby przysłali nam wojsko i inżynierów, którzy
odbudujÄ… most.
- A pan wraca do Reese City? - zapytała Marika.
- Wrócę, jak po nowym moście przejedzie pociąg, którym wywieziemy stąd to srebro i złoto. Nie
spuszczę oka z tego transportu, dopóki nie znajdzie się w Waszyngtonie. Dopiero tam.
- Ale odbudowa mostu potrwa wiele tygodni - rzekł Fairchild. - Bardzo możliwe.
Marika uśmiechnęła się.
- Wygląda na to, że czeka nas długa i ciężka zima. Deakin odwzajemnił uśmiech.
- Czy ja wiem? - mruknął. - Zmiem twierdzić, że zejdzie nam szybko i przyjemnie.
99 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cs-sysunia.htw.pl
  •  
     
    Podobne
     
     
       
    Copyright © 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates