[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sztukę przyniósł, które gdy insi jedli, chwalili że było barzo dobre. Stąd pokazuje się, że ten był pewien swojej nauki, był prawdziwie czarownikiem, przez wyrazną umowę z szatanem uczynioną, abo iż wiedział, że za tajemną umową i miał woli jego dogodzić. Pierwsza rzecz jest niewątpliwa, żeby nie miał być czarownikiem. Jeśli druga, tedy zażył pomocy szatańskiej, dla tego, iż mu był od matki abo od baby w dzieciństwie oddany, i z przeklęctwem ofiarowany. Wtora rzecz która sie z tego jego uczynku pokazuje. Iż szatan nowego stworzenia sprawić nie może, przeto gdy tak prędko masło przyrodzone, z wody się pokazało, stało się to mocą szatańską, nie żeby wodę w mleko odmienił, ale abo masło gdzie indziej wziąwszy jemu przyniósł, i do ręki podał: abo z mleka przyrodzonego, wziąwszy je z krowy prawdziwej, wskok zgęściwszy obrocił w masło. Co abowiem niewiasty wiejskie za czasem masło urobić umieją, to on w krociusieńkim czasie sprawić może, i tak mu je na ten czas dał. Z tym się też zgadza i ów sposób, gdy czarownicy wina abo naczynie jakie biorą z sobą, i chodząc po ulicy, natychmiast pełne naczynie wina mają. Na ten czas abowiem szatan wina prawdziwego, z beczki jakiej nabrawszy, naczynie ono im napełnia. Strony sposobu zaś, którym czarownicy bydło zabijają, powielamy, iż jako ludzi tak i bydło widzeniem i dotknieniem, abo widzeniem tylko samym, abo gdy pod próg stajnie, abo obory, także też gdzie bydło zwykło pijać, czary jakie zakopywają. Tak abowiem czarownice w Rawenspurgu spalone za powodem szatańskim, gdzie nalepsze konie abo bydło było, czarami zabijały. I gdy były pytane, którymby sposobem takowe rzeczy sprawowały? odpowiedziała z nich jedna, imieniem Agnieszka, iż pod prog obory, abo Stajnie, pewne rzeczy zakopywamy. A gdy spytano toby za rzeczy, odpowiedziała, że rozmaitych zwierząt kości. Dalej pytana, czyjemby to imieniem czyniły, odpowiedziała w imię diabła i wszystkich inszych szatanów. Ale i druga imieniem Anna, która gdy jednemu z mieszczan dwadzieścia koni, i trzy, jednego po drugim czarami swymi umorzyła. A on iż furmanem był, naostatek kupił dwudziestego czwartego, i już do wielkiego ubóstwa przyszedł, stojąc tedy furman on we drzwiach stajnie swojej, rzekł do czarownice, która we drzwiach domu swego stała. Otom już kupił konia, ślubuję Bogu, i matce jego świętej, jeśli mi ten koń zdechnie, iże cię rękami mymi zabiję: tak czarownica się przelększy, zaniechała mu konia onego. Będąc tedy pojmana i pytana, którymby sposobem takowe rzeczy czyniła? odpowiedziała, że nie inszego, tylko dołek uczyniła, który wykopawszy, szatan rzeczy pewne onej niewiadome włożył. Stąd pokazuje się, że tylko ręką abo okiem przykładają się do spraw szatańskich [...] Bo inaczej nie miałby szatan mocy szkodzić rzeczom stworzonym, gdyby czarownica do tego się nie przykładała, jakochmy przedtym powiedzieli, ato się dzieje dla więtszej obrazy Boskiego Majestatu. Barzo często też pastuchowie na polu widali, iż niektóre bydlęta trzy, abo cztery skoki ku górze uczyniwszy, zaraz na ziemię padszy zdychały, a to wszytko za powodem szatańskim, a sprawą czarownic. W Biskupstwie Argentyńskim, między miasteczkiem Fisen i górą Feierem, ,człowiek jeden bogaty powiedał, że jemu samemu i inszym w roku jednym, nad czterdzieści krów i wołów na górach Alpes, nie z choroby jakiej, ani powietrzem, ale z czarów pozdychało. Czego miał ten znak, że z choroby abo powietrza nie zdycha bydło nagle, ale zlekka ustawa, i po tym zdycha, ale te czary tak w mgnieniu oka wszytką moc bydłu odjęły, że nie było żadnego któryby tego czarom nie przypisał. To wszakże rzecz jest pewna, że na górach Aleps nawięcej bydła przez czary ginie, które złe, już się prawie wszędzie po świecie rozsiało. Podobne tym rzeczom wspomniemy niżej w rozdziale o leczeniu bydła z czarów chorującego. 15. O sposobie diabelskiego gradobicia w ludzi To powiemy, iż szatani i uczniowie jego czarami swymi błyskawice z piorunmi, grady i niepogody pobudzać mogą, a to za daniem mocy od Boga szatanom, a pozwoleniem uczniom jego. O czym pismo ś. świadectwo daje w Księgach Jobowych, gdzie szatan wziąwszy moc od Boga, zaraz sprawił, że Szabejczykowie wzięli Jobowi pięćdziesiąt jarzm wołów i pięć set oślic, a potym ogień z nieba zstąpiwszy siedmtysięcy wielbłądów spalił, na koniec siedm synów i trzy córki przez obalenie od wiatru gwałtownego poległo, z wielką liczbą czeladzi (wyjąwszy jednego) ktoryby o tym nieszczęściu do Joba nowinę przyniósł. A na ostatek szkodliwym wrzodem ciało Jobowe zaraziwszy, żeby się z niego żona z trzema powinnymi naśmiewali sprawił. na które miejsce Thomasz święty pisząc mówi: Przyznać musimy, iż za dopuszczeniem Bożym szatani zamieszać powietrzem mogą wiatry pobudzać i uczynić to, żeby ogień z nieba padał. Aczkolwiek abowiem rzeczy cielesne nie podlegają Aniołom dobrym, i złym, ku przyjmowaniu nasię nowych postaci, jeno samemu Bogu Stwórcy swemu, jednak co się tknie ruszania i pomknienia z miejsca na miejsce, rzeczy cielesne posłuszne są wszelkim duchom. Co się w członku pokazuje, abowiem na samą wolę ludzką, która się gruntuje na duszy, członki wszytkie ruszają się, żeby to co wola chce wykonały. Które tedy rzeczy przez odmianę miejsca dziać się mogą, w tych moc swoję tak dobrzy, jako i zle duchowie pokazować mocni są. Jakie są wiatry, deszcze, i wszelakie zamieszania powietrza, które odmiana sama miejsca, pary abo wilgotności, z ziemie i wody pochodzącej sprawowane być mogą. Dla tegoż one czynić szatani są sposobni z przyrodzenia swego. [...] W mieście abowiem Erdfordzie była niektóra niewiasta opętana, w której mówił szatan, Niemieckim, Aacińskim, i Czeskim językiem, gdy go tedy pytał Exorcysta o imię i urząd jego. Opowiedział: Jestem ja ten duch, który niedawno w Czeskiej ziemi wielkie wojsko chrześcijańskie przeciwko Czechom zebrane, i obozem pod miastej Saltz gwałtownie rozegnałem: słysząc niezgody przełożonych. Com uczynił przez srogie napuszczenie na nich ognia jakoby piekielnego. A był ten ogień, jako powiedają, co którzy tam byli, tak gwałtowny z srogim wiatrem zmieszany, iż popalił woły, owce, i konie z wielkością inszych rzeczy ruchomych. Karania abowiem, które za grzechami naszymi na świecie bywają. Pan Bóg przez szatany jako katy swoje słusznie na nas zwykł przepuszczać. Jako glosa na Psalm 104 (Przyzwał głodu na ziemię i wszelkie ziarno zboża wniwecz
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcs-sysunia.htw.pl
|