[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rozumie westernów. Jeśli kogoś razi kowbojstwo, to powinien unikać nie tylko filmów o Dzikim Zachodzie i WC Kwadransa, ale tak\e dzieł polskiego wieszcza, który pisał: ...gwałt niech się gwałtem odciska... . Kowboj w WC Kwadransie to bardzo czytelny symbol. Z prawej strony pochwała tradycjonalizmu Bóg, Honor, Ojczyzna, galanteria wobec dam itd. Z lewej zaś, całkowity brak galanterii wobec chamstwa, plugastwa, przestępstwa, głupstwa, tandety, ubectwa, komunizmu, pedalstwa, kuroństwa, łajdactwa, michnikizmu, gieremszczyzny, grubej kreski, Magdalenki, kumoterstwa, EWG, ONZ, ZUS, SLD, bezbo\a itd. Przera\onym przedstawicielom wymienionych powy\ej kategorii przypominam, \e powiedziałem: brak galanterii , a nie wzywałem do pogromów. Pomimo waszej wieloletniej działalności cywilizacja chrześcijańska wcią\ nie została shołocona, więc gro\ą wam jedynie: dezaprobata, głośny sprzeciw, śmieszność i rynsztok historii. Pogromów nie będzie. Spustoszenie zaś, siejecie w swoich duszach sami. 1 Kowboja wziąłem do WC Kwadransa jako wyrazny wzorzec osobowy i etyczny. W westernach jest wcią\ jasny porządek świata. Westerny, to ostatni zakątek sztuki współczesnej, gdzie jest normalnie. Cała reszta to świat postawiony na głowie, gdzie piekło jest górą, a niebo zepchnięto do podziemia. Dawniej ludzie chodzili do kina, by popatrzeć na \ycie wy\szych sfer. Aspirowali w górę, uczyli się jak mówić, jak nosić, jak trzymać fili\ankę... Dziś w kinie obserwuje się najczęściej fekalia cywilizacji - uczymy się jak trzymać kastet i jak mówią społeczne odpadki... uczestniczymy w \yciu najni\szych sfer. Dlatego wolę westerny, dlatego je\d\ę na Zachód USA, dlatego zająłem się zawodowo kowbojstwem. Mam rancho na najgłębszej amerykańskiej prowincji. Tam, gdzie nawet nie dociągnięto asfaltu. Mam te\ rodzinę na głębokiej polskiej prowincji - na Kociewiu. I tu i tam tkwią moje korzenie, bo i tu i tam ziemia wcią\ jest zdrowa. Niebo u góry, piekło wstydliwie ukryte. 1 Czy nie dra\ni Pana, kiedy Kościół miesza się do polityki, a szczególnie do wyborów? Wcale mnie to nie dra\ni. Przeciwnie, dra\ni mnie, \e Kościół się tak słabo anga\uje w politykę i wybory, \e grubo ponad 90% społeczeństwa daje się spychać na margines marginesowi. Bezbo\nicy w Polsce mieszczą się przecie\ w granicach błędu statystycznego. Gadanie o tym, \e Kościół ma się do polityki nie mieszać oznacza, \e polityką wolno się zajmować jedynie bezbo\nikom. Ja się na to nie godzę. Ateiści rządzili ju\ tutaj pół wieku. Proponuję, \eby to raczej oni się wycofali z aktywności politycznej i wyborczej na najbli\sze pięćdziesiąt lat, a co potem, zobaczymy. Po pierwsze, Kościół to nie sam kler ale wszyscy wyznawcy, a oni są jednocześnie obywatelami RP, którzy mają prawa wyborcze oraz obowiązek anga\owania się w sprawy Ojczyzny. Po drugie, Kościół to instytucja i struktura. Wielka instytucja, zarządzająca du\ym majątkiem, reprezentująca większość polskich obywateli. Urzędnikami tej instytucji są księ\a, którym nikt nie odmawia praw wyborczych, ani prawa do posiadania własnego zdania na tematy polityczne - ksiądz, to normalny obywatel RP. Ksiądz, to ponadto przewodnik i nauczyciel, i nie będzie mi Labuda mówić w jakich sprawach mi się mojego nauczyciela wolno radzić, a w jakich nie. Jeśli będę miał takie \yczenie, to zapytam księdza o to na kogo mi radzi zagłosować. Jakim prawem antyklerykały pchają się cenzurować kazania. Jeśli wierni \yczą 1 sobie słuchać z ambony ocen konkretnych polityków lub ich działań, to mają do tego pełne prawo, bo to ich Kościół. Kościół nale\y do wiernych i Pana Boga. Labudy mogą sobie przerabiać teksty manifestów partyjnych, ale wara im od naszych kazań. Kościołowi nie wolno się uchylać od odpowiedzialności i unikać tematów politycznych. Polityka decyduje o \yciu. Jeśli konkretny polityk zwalcza Pana Boga, Kościół ma obowiązek aktywnie i ostro zwalczać tego polityka. Nie wolno pozwolić na
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcs-sysunia.htw.pl
|